trwa inicjalizacja, prosze czekac...Forum Ginekologiczne


Armenia
Reportaż
Szkolenia EVS
Dla Turysty
Mój projekt
Warto zobaczyć
Lektury o Kaukazie
O mnie
Kontakt
Fundacja im. Roberta Schumana
Wrzesień
Pazdziernik
=> 1.10.2010
=> 3-4.10.2010
=> 6.10.10
=> 7.10.10
=> 8.10.10
=> 9.10.10
=> 10.10.10
=> 11.10.10
=> 12.10.10
=> 14.10.10
=> 16.10.10
=> 17.10.10
=> 20.10.10
=> 21.10.10
=> 22.10.10
=> 23.10.10
=> 25.10.10
=> 27.10.10
=> 28.10.10
Listopad

16.10.2010


   Obudzil mnie telefon. Przez pierwsze pare sekund bylam pewna, ze mam “Déjà vu". Znow dzwoni Varditer, znow zbyt wczesnie i zbyt pozno zarazem, znow w tej samej sprawie. Znow biegne obudzic Ule, znow prawie potykam sie o lezacego w przedpokoju ‘couth surfera’(a poniewaz tym razem nie byl to Jonatan tylko Vladik) odetchnelam z ulga, ze jednak wszystko ze mna w porzadku. Mamy przyjechac do Danarak. Od kilku dni odbywa sie tam szkolenie dla czlonkow YMCA. Zapaszaja nas dzisiaj na obiad. Zaraz przyjedzie po nas taksowka…

   Nie przyzwyczailam sie jeszcze do tego, ze tu -w Armenii- niczego sie nie planuje. Wszystko jest spontaniczne, na ostatnia chwile. Ma to swoje zalety, ale nie zawsze. I akurat nie tym razem. Na weekend zaprosilysmy do siebie Garika, ktory byl wlasnie w drodze do Vardenis. Poza tym jest tez u nas Vladik… Pojawil sie dylemat: jechac czy nie jechac? Z jednej strony chcialam tam byc, zwlaszcza, ze w organizacji szkolenia pomagaja nasi znajomi ze Spitak i fajnie byloby sie z nimi spotkac. Z drugiej strony mamy gosci i nie wypada zostawic ich samych…

Chociaz niechetnie, Varditer zgodzila sie zebysmy przyjechali wszyscy. Wlasciwie od tego zalezalo, czy dolaczymy, czy nie.

   Szalony ‘taxi-driver’ trabil pod naszym blokiem z dobre pare minut, zanim zdazylismy sie zorientowac, ze to ‘on’ i ze to ‘na nas’. Muzyka w samochodzie przypominala remiks techno z metalika. Do tego puszczana byla tak glosno, ze slyszelismy nie dzwieki muzyczne, ale dzwieki jakie wydaje stare radio u kresu wytrzymalosci. Kiedy zmienial kasety, zerkal co jakis czas do tylu, aby ocenic czy nam sie podoba, czy nie. Bariera jezykowa* nie pozwalala na konwersacje, ale dalo sie wyczytac z jego oczu “widze, ze wszyscy sa zadowoleni.” Chyba zle interpretowal nasze usmiechy. A moze po prostu chcial zrobic nam na zlosc?

    Najpierw uczesniczylismy w szkoleniu na temat bezrobocia i relacji pracownik-pracodawca. Potem przerwa na kawe, potem znow szkolenia, potem przerwa na obiad, potem znow szkolenia, potem przerwa na kawe i ciastko, potem znow szkolenia, a potem kolacja no i… czas wolny :-)

Ciesze sie, ze spotkalam sie ze znajomymi, ale wlasciwie nie mialam zbyt wiele czasu by z nimi porozmawiac. Zajecia przeprowadzone byly tak sobie. Ulzylo mi, ze nie musialam brac udzialu w calym treningu (trwal tydzien), bo wlasciwie nie dowiedzialam sie niczego nowego, niczego co mogloby mi sie przydac. Za to z czasu wolnego jestem jak najbardziej zadowolona :-)

    Wrocilysmy do domu przd 23. Tym razem z Camo(maz Varditer; dyrektor YMCA w Vardenis). Wstapilismy jeszcze do sklepu po cos rozgrzewajacego, by nie bylo nam tak zimno w mieszakniu :-)



*Na Kaukazie popularny jest jezyk rosyjski. Niewielu Ormian zna angielski, za to wielu zna tylko ormianski.  Czesto, przez te roznice jezykowe wynikaja zabawne sytuacje. Na przyklad ostatnio, dostalam smsa od znajomego Ormianina. A, ze ja nie znam ormianskiego, a on angielskiego napisal do mnie po rosyjsku.  Nie zrozumialam pewnego slowa, ktore wydawalo sie byc kluczowe, wiec spytalam o nie kolezanke -Ormianke, u ktorej bylam akurat na obiedzie. Znala to slowo, ale nie wiedziala jak brzmi po angielsku. Sprawdzila wiec w slowniku ormiansko-angielskim i powiedziala mi. Wyszlo na to, ze slowo te zostalo przetlumaczone z ormianskiego na rosyjski, potem z rosyjskiego na ormianski, z ormianskiego na angielski no i docelowo na polski :-)

 





Czas w Armenii



Czas w Polsce





Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja