trwa inicjalizacja, prosze czekac...Forum Ginekologiczne


Armenia
Reportaż
Szkolenia EVS
Dla Turysty
Mój projekt
Warto zobaczyć
Lektury o Kaukazie
O mnie
Kontakt
Fundacja im. Roberta Schumana
Wrzesień
Pazdziernik
=> 1.10.2010
=> 3-4.10.2010
=> 6.10.10
=> 7.10.10
=> 8.10.10
=> 9.10.10
=> 10.10.10
=> 11.10.10
=> 12.10.10
=> 14.10.10
=> 16.10.10
=> 17.10.10
=> 20.10.10
=> 21.10.10
=> 22.10.10
=> 23.10.10
=> 25.10.10
=> 27.10.10
=> 28.10.10
Listopad

28.10.10

 

   Dzisiaj czwartek a jutro piątek. Jutro ten piątek, w który mam mieć szkolenie On-Arrival, tyle, ze jeszcze nic o tym nie wiem. Nie wiem gdzie ma byc, nie wiem o której i co za tym idzie nie wiem czy w ogole się odbedzie. Miałam być poinformowana o szczegółach, a ze ich nie dostalam napisałam e-maila do koordynatorki pytajac ‘dlaczego?’. Dowiedziałam się, ze szkolenie jest przesunięte na inny termin. Będzie trwało od 1-3 listopada. W mieście Tsakhadzor. O 10:00 wszyscy spotykamy się w Erewaniu na Republik Square i stamtad wynajętym busem jedziemy do hotelu, w którym mamy się zatrzyamac. Najwczesniejsza marszrutka z Vardenis do Erewania odjezdza o 8:00 i jedzie około 3h wiec niemożliwością byłoby zdążyc. Na szczescie udalo mi się wynegocjowac 11:00.

   Swoja droga ciekawa jestem kiedy dowiedziałabym się o zmienie terminu z piatku na poniedziałek, gdybym wczesniej o to nie spytała. Trudno przyzwyczaic się do tego, ze w Armenii wszystko planuje się na ostatnia chwile a sami zainteresowani dowiaduja się na koncu. Choc nie ukrywam, ze tym razem zmiana ta mi odpowiada. To oznacza, ze weekend mam wolny a wczoraj Kevin zaprosił mnie i Ulę do swojego kolegi na wieś -niedaleko Vardenis. Organizuje HALLOWEEN dla wolontariuszy z Peascorps(z USA). W sumie ma byc ponad 10 osób i świetnie będzie dołączyc.

    Po pracy udałyśmy się na przystanek marszrutki by odebrac stamtąd kolejnego gościa –kolejnego Couth-Surfera. Daniel Woodd przyjechał z Australii. Jest kolegą Vladika i otrzymał jego rekomendację by się u nas zatrzymac. Przywiózł dla nas z Erewania 2kg. grzybów, o które prosiła go Ula i kartki urodzinowe*, o które prosiłam go ja.

   Dzisiaj nie chciało nam się nic gotowac więc poszliśmy do ‘baru’. Jedynego baru w Vardenis. Poprosiłam o kebab w lawaszu. Niestety nie było. Horowaca też nie. I ziemniakow też…
Potem rozmowa wyglądała mniej więcej tak:

-A co możemy tutaj zjeśc?
-A na co macie ochotę?
-A co macie?
-Kotleta.

No to zamówiliśmy kotleta. Do tego standardowo lawasz -dodawany do wszystkiego- i warzywa –również dodawane do wszystkiego**. Koniec z końcem nie było tak źle bo konstrukcja lawasza pozwoliła na stworzenie nie byle jakiej tortilli.


 * Byłam w każdym sklepie w Vardenis i nigdzie nie znalazłam kartek urodzinowych. Widocznie nie są popularne w Armenii bo wszystkie pięc, które dostałam od Daniela wyprodukowano w Rosji.

** „Chleb jest bardzo ważnym elementem na ormiańskim stole: sewuje się go do każdego posiłku. Najbardziej popularnym chebem jest lawasz, wyrabiany z mąki pszennej. Tworzy cieńki i owalny naleśnik  (płat ciasta, często ogromnych rozmiarów), kupowany w formie zwiniętego rulonu.”
- to samo co wyżej tyczy się warzyw.  

 

źródło: Armenia -Przewodnik Turystyczny, wyd. Księży Młyn



Czas w Armenii



Czas w Polsce





Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja